Jestem jestem! ;) Oczywiście, że tak! A jak inaczej. Powiedziałam, że dam rade to dam! A jak! ;D
Taka tylko przerwę miałam.....techniczną można powiedzieć ;) Się sporo dzieje w moim życiu. Zmiany się różne szykują. Na lepsze. Bo w końcu jak zmieniać to tylko na lepsze nie ;) nigdy na gorsze.
I ja się zmieniam! A co!
Ogłoszenia parafialne!
Otóż dnia 10.o8 roku 2014 waga moja zapytana : wago pokaż przecie ile mnie chodzi po tym pięknym świecie!!!
Pokazała:
A to nie byle jaka waga! W kerfurze kupiona ! Za 49,99 - to przecież się mylić nie może!
Szybciutko KAKRURATORRR w dłoń i liczę.....150,8 minus 109,99 = 40,81
CZYLI:
połowa praca za mną! ( tak jest BARAN - całuj moje prawie odchudzone doopsko :*** )
Jeszcze tyko drugie tyle i będzie cud miód i orzeszki ;)
Otaczam sie fajnymi ludzmi :) Bo fajni ludzie to fajne myśli. A tylko takie mają racje bytu w mojej głowie. Inne żegnam ozięble ;p
Fajni ludzie to fajne spotkania!
Jak to, które miało miejsce 26 lipca w Lublinie! :D Grupa pozytywnych GACA ODCHUDZACZY spotkała się w jednym miejscu, żeby podzielić się doświadczeniami.....pogadać :)
DZIĘKUJE! Fajnie jest czuć, że ktoś obok wspiera, poda rękę jak zabraknie sił.
Fajnie jest później wylądować w jednym jakuzzi :DDD
Kasiu :****
fot. Aleksandra Sepełowska :*
Fajnie jest usłyszeć słowo wsparcia od kogoś komu się MEGA udało! :)
Panie Jacku - wielkie DZIĘKI! :)
Na zdjęciu z Kasią :* i Panem Jackiem Borkowskim
Fajnie jest mieć tylu wspaniałych człowieków obok.
Fajnie, gdy nadejdzie dół czuć wsparcie samego GURU.....
Panie Konradzie - dziękuję :)
dziękuję, że Pan we mnie wierzy
i za motywację
i za energie z kosmosu
i za kurczaka na maśle
i za mój najulubieńszy rowerek!
ten zaraz przy oknie
z widokiem na drzewa :D
i MIESZCZĄCE się na mnie DŻINSY....te co to przeleżały beszczelnie za małe przez lat 4 i pół
i dziękuję za coraz to za długi centymetr ;)
i to że w końcu można mnie objąć!
i jeśli można skromnie prosić o więcej i więcej!
Bo kolejne 40 czeka.....
to jeśli można to ja poproszę! :)
bo plany mam na przyszłość!
ta wredna wciąż za mała spódnica
ta z 3 półki od góry w szafie w sypialni
buty rozmiar 41 :)
na obcasie!
:))))
zajęcia zumby też czekają!
i ta wciąż za mała huśtawka ;/
ta w parku na górce....
mimo prób niestety nadal nie chce współpracować
ale ostrzegłam ją, że już nie długo :
szykuj się maleńka!
będziemy się HUŚTAĆ! :D
I jeszcze parę innych rzeczy :DDD
ale powoli
spokojnie
już niebawem!
p.s. Z serii odkrycie dnia:
Zuzia : mamo! Ty masz PĘPEK!
:D
tak jest!
i to jest bardzo przeładny pępek!
MÓJ!
;*